W tradycyjnie leniwy pod względem zapotrzebowania na transport styczeń, rynek zapadł w prawdziwy sen zimowy. Popyt dalej spadał, na niektórych trasach zbliżając się do odczytów z czasów pierwszej fali pandemii. Na dodatek w ciągu zaledwie miesiąca spadki indeksów stawek były nawet dwucyfrowe*.
Zapaść prawie jak w pandemii
Tradycyjnie styczeń charakteryzuje się zmniejszonym popytem na usługi transportowe. Po listopadowo-grudniowym szczycie przychodzi spadek konsumpcji, dodatkowo dochodzi dość leniwy pierwszy tydzień roku pomiędzy Sylwestrem i Świętem Trzech Króli.
Spowolnienie gospodarcze już od pewnego czasu jest wyraźnie odczuwalne w całej Europie. Widoczny jest marazm w europejskim przemyśle – indeks PMI dla większości unijnych krajów (w tym dla gospodarki niemieckiej) jest poniżej neutralnego poziomu już kolejny miesiąc z rzędu. Wysokie ceny energii, paliw i inflacja sprawiają, iż rosną koszty życia i spada konsumpcja. A to oznacza mniej zleceń dla mocnych na europejskim rynku polskim przewoźników.
Już w okresie listopada i grudnia widzieliśmy wyraźne tąpnięcie popytu, który na większości analizowanych tras był niższy od październikowego. Styczeń utrzymał tę ujemną tendencję. W historii pomiarów narzędzia Metrix jedynie w kwietniu i maju 2020 r. (w szczycie pandemicznych obostrzeń) popyt znajdował się na niższym poziomie.
Dla trasy polsko-niemieckiej popyt tąpnął do 39 pkt. w styczniu (z 54 pkt. w grudniu). Dla porównania, rok wcześniej, w analogicznym okresie popyt na tej trasie wynosił 79 pkt. (spadając ze 114 pkt. w grudniu 2021 r.). We wspomnianym pandemicznym kwietniu 2020 r. mediana indeksu popytu wyniosła 33 pkt.
Podobne pikowanie popytu w pierwszym miesiącu br. widoczne było na pozostałych kierunkach. Do Niderlandów wynosił on 48 pkt., do Czech 49 pkt., Francji 52 pkt., a na trasie na Wyspy zaledwie 31 pkt. Najlepiej trzyma się zapotrzebowanie na transport do Włoch. Zanotowaliśmy tam spadek, ale umiarkowany w porównaniu do pozostałych tras – do 77 pkt. z grudniowych 86 pkt. Także na trasach wewnątrz Polski spadek był istotny – z 64 pkt. w grudniu do 41 pkt.
Transport do wyboru
Przy wręcz szorującym po dnie zapotrzebowaniu na transport nie dziwi, że liczba dostępnych pojazdów jest znacznie wyższa niż popyt na nie. W porównaniu do lat 2021 r. i znacznej części ub.r. łatwiej o moce przewozowe. W styczniu wykazały jednak one spadek w stosunku do grudnia (co jednak wytłumaczyć się da wolnym pierwszym tygodniem roku będącym przedłużeniem okresu świąteczno-sylwestrowego). Dostępność transportu spadła na wszystkich kierunkach z wyjątkiem Francji, gdzie zanotowaliśmy wzrost z grudniowych 124 pkt. do 134 pkt w styczniu. Na trasach do Czech i Włoch spadek był kilkupunktowy, na tych wewnątrz Polski, do Niemiec, do Niderlandów i Wielkiej Brytanii – już bardziej zauważalny.
Dwucyfrowe tąpnięcie stawek
Pierwszy miesiąc nowego roku przyniósł wyraźne tąpnięcie stawek na wszystkich głównych trasach eksportowych z Polski, a także na rynku krajowym. Mediana styczniowych stawek była wyraźnie niższa niż w grudniu.
Podobna sytuacja miała miejsce rok temu – styczeń jest dość spokojnym miesiącem charakteryzującym się niskim popytem po świątecznym szaleństwie. A niższy popyt to mniejsza presja cenowa. W tym kontekście, tegoroczne styczniowe spadki stawek nikogo nie dziwią. Jednak przyglądając się im bliżej i porównując ich obniżkę w styczniu 2023 r. z poziomów grudnia 2022 r. i konfrontując to z ubiegłorocznym spadkiem w analogicznym miesiącach, zauważymy, że tegoroczne obniżki stawek są głębsze.
Przykładowo, na wszystkich międzynarodowych trasach spadek był dwucyfrowy. W przypadku kierunku do Niemiec wyniósł 13 proc., do Niderlandów ponad 14 proc., Francji 13 proc. a dla Włoch i Wielkiej Brytanii po ok. 11 proc. W poprzednim największym spadkiem było 11,9 proc. w przypadku Francji i 11,5 proc. dla Niderlandów. Italia i Zjednoczone Królestwo notowały w styczniu 2022 r. jednocyfrowe obniżki stawek w stosunku do grudnia 2021 r.
Dodatkowo, w niektórych przypadkach obniżka stawek w pierwszym miesiącu bieżącego roku sprawiła, iż ceny za transport prawie powróciły do poziomów sprzed roku. Mediana stawki w wysokości 1 tys. euro dla trasy Polska-Niemcy była niewiele wyższa niż 950 euro ze stycznia 2022 r. I wyraźnie niższa niż apogeum stawki dla tego kierunku – 1,25 tys. euro z czerwca i lipca ub.r. Podobnie miało miejsce w przypadku Niderlandów – 1,20 tys. euro w styczniu 2023 r. to niewiele więcej niż 1,15 tys. euro dokładnie rok wcześniej. Ceny za transport zbliżyły się do przedwojennych poziomów także na kierunku do Italii (obecne 1,6 versus 1,5 tys. w styczniu 2022 r.) Jedynie na dłuższych trasach do Wielkiej Brytanii i Francji stawki trzymają dystans w stosunku do zeszłorocznych poziomów. Niemniej jednak wyhamowanie stawek w IV kw. i głębsze styczniowe spadki w dużej mierze „zjadły” dynamiczne wzrosty, jakich byliśmy świadkami późną zimą i w ciągu wiosny ub.r.
Co dalej?
Luty powinien przynieść tradycyjne odbicie popytu po zwykle leniwym styczniu. Z tym, że nie należy spodziewać się by doszło do jakiegoś odwrócenia trendu. Zapewne popyt nadal będzie na historycznie niskich poziomach dla miesiąca lutego. Niski popyt cały czas będzie wywierał presję na stawki. Dodatkowo na początku lutego weszło w życie embargo na rosyjski olej napędowy. Minie zapewne kilka tygodni zanim odbije się to na cenach na stacjach, ale w perspektywie miesiąca czy dwóch dojdzie do starcia przeciwstawnych sił – rynkowej presji na obniżanie stawek i kosztowej presji by je utrzymywać.
Dane, na których bazujemy w niniejszym tekście pochodzą z narzędzia Metrix, analizującego rynek spotowy transportu drogowego na podstawie danych z giełdy Trans. Indeks popytu pokazuje zrealizowane i niezrealizowane zapytania klientów.
Wskaźnik podaży obliczany jest na podstawie podjętych przez przewoźników negocjacji odnośnie tych zapytań. Z kolei indeks stawek obliczany jest w oparciu o oferowane ceny za przewóz.
Analizowane przez nas trasy to najważniejsze kierunki eksportowe dla polskiej gospodarki w Europie, czyli: Niemcy, Niderlandy, Francja, Włochy, Czechy oraz Wielka Brytania, a także średnia dla tras wewnątrz Polski.