W polskim sektorze TSL dominują małe firmy, które są szczególnie narażone na wszelkie zmiany rynkowe. Sposobem na stabilizację w branży jest wdrażanie kilku rozwiązań, czyli tzw. dywersyfikacja źródeł frachtów. W praktyce oznacza to korzystanie z giełdy transportowej, i równoległe podjęcie współpracy z firmą spedycyjną czy bezpośrednio z załadowcą. To drugie rozwiązanie wiążę się często z pewnymi wątpliwościami. Jak sprawdzić spedycję, by mieć pewność, że mamy do czynienia z solidnym partnerem?
Bazy i rejestry: podstawowe źródło informacji
Weryfikacja partnera jest trudna i kosztowna – to błędne przeświadczenie powstrzymuje wielu przedsiębiorców przed sprawdzeniem swojego kontrahenta. W rzeczywistości, wiele źródeł informacji jest dostępnych bezpłatnie, a korzystanie z nich jest szybkie i proste. Bazy takie jak Krajowy Rejestr Sądowy, Biała Lista Podatników VAT czy Krajowy Rejestr Zadłużonych pozwalają sprawdzić podstawowe dane o firmie, jej aktualnym statusie, zobowiązaniach czy właścicielach. Bardziej szczegółowych danych dostarczają rejestry takie jak Biuro Informacji Gospodarczej czy Biuro Informacji Kredytowej. W tym wypadku weryfikacja jest płatna, ale w zamian można otrzymać kompleksowy raport o sytuacji firmy, w tym aktualnych i nieopłaconych zadłużeniach.
Bez względu na to, które z powyższych rozwiązań wybierzesz, zawsze warto przyjrzeć się dokumentom rejestrowym spółki lub – w przypadku jednoosobowych działalności – sprawdzić wpis w CEIDG. Pomocne może okazać się sprawdzenie czy przyszły kontrahent nie zalega z płatnościami wobec ZUSu i/lub Urzędu Skarbowego.
Długu poszukaj na giełdzie
Kolejnym źródłem wiedzy o kontrahencie są giełdy wierzytelności, na których na sprzedaż wystawiane są niespłacone długi wraz z danymi identyfikacyjnymi płatnika. W przypadku mocno przeterminowanych płatności sprzedaż na giełdzie to często jedyny sposób na odzyskanie chociaż części pieniędzy. Przewoźnik może sprawdzić, czy jego potencjalny partner jest lub był notowany na giełdzie i wziąć to pod uwagę przy podjęciu decyzji o współpracy.
Największą zaletą giełd długów jest fakt, że dostęp do zdecydowanej większości z nich jest bezpłatny. W Transcash prowadzimy Giełdę Wierzytelności, na której wystawiamy na sprzedaż długi firm transportowych oraz spedycyjnych zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Dbamy o to, by publikować wyłącznie sprawdzone informacje – zanim dług trafi na giełdę, eksperci Transcash weryfikują jego zasadność. Sprawdzamy, co w danej sprawie mówią przepisy, i co ma do powiedzenia zarówno zgłoszony, jak i zgłaszający.
Koniec języka za przewodnika
W weryfikacji spedytora mogą pomóc również media społecznościowe. Na Facebooku jest co najmniej kilka grup o tematyce transportowej, w tym dotyczących nierzetelnych kontrahentów. Grupy są świetnym miejscem do szybkiej wymiany informacji z innymi osobami z tej samej branży. Dostęp do nich jest bezpłatny i często jest to miejsce, z którego najszybciej dowiemy się o pierwszych poślizgach w płatnościach. Użytkownicy pytają o opinie na temat konkretnych firm już przy kilkudniowych opóźnieniach, zanim jeszcze zgłoszą sprawę do windykacji. Niestety, grupy tematyczne mają jedną poważną wadę, mianowicie – brak wiarygodności. Informacje tam publikowane nie są zweryfikowane. Często więc okazują się nieprawdziwe lub specjalnie zmanipulowane przez nieuczciwą konkurencję. Sprawy sporne w branży transportowej występują niezwykle często, a niektórzy wykorzystują grupy po to, by wymusić na swoim zleceniodawcy zapłatę, nawet nienależną. Stąd często można spotkać w komentarzach przepychanki dwóch zwaśnionych stron, które prowadzą publiczną kłótnię o to, kto ma rację. Opinie znalezione na Facebooku jak najbardziej mogą być pomocne, ale trzeba pamiętać, że nie pozwalają na rzetelną weryfikację kontrahenta.
Oficjalne, mniej formalne, bezpłatne lub związane z kosztami, ale bardziej rzetelne. Metod weryfikacji spedycji jest wiele, ale jedno je łączy. Niezależnie od sposobu, który wybierzesz, zasięgając informacji o partnerze zmniejszasz ryzyko nieudanej współpracy.