Jak mawiała pewna popularna postać literacka – wypadek to dziwna rzecz. Nigdy jej nie ma, dopóki się nie wydarzy. Twierdzenie to można odnieść do zdarzeń szkodowych, które są elementem prowadzenia działalności przewozowej. Jak się na nie przygotować i czym kierować się przy wybieraniu polisy?
Mądry wybór przed szkodą
Zawieraniu polisy OCPD powinna przyświecać myśl, że zakupu jej dokonuje się po to, aby w przypadku nie wykonania zlecenia przewozu, lub gdy podczas jego realizacji dojdzie do szkody w ładunku, ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanemu rekompensatę. Ryzykowne jest kierowanie się wyłącznie wysokością składki jako najważniejszym kryterium wyboru. W razie szkody ubezpieczyciel będzie związany umową ubezpieczenia i tylko z jej tytułu będzie wypłacał odszkodowanie. W takim przypadku, w pełnej okazałości może objawić się stare, polskie powiedzenie: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.
To czy ochrona ubezpieczeniowa w ramach polisy OCPD będzie uznana, rozpatrywane jest na podstawie przepisów Prawa Przewozowego lub Konwencji CMR. To te dwa akty prawne regulują zakres odpowiedzialności przewoźnika – utrata, ubytek, uszkodzenie ładunku lub opóźnienie w dostawie. Przepisy te wskazują również katalog sytuacji, w których pomimo stwierdzenia szkody w ładunku, przewoźnik będzie mógł uwolnić się od odpowiedzialności. Należy pamiętać, że aby powołać się na przesłankę wyłączającą odpowiedzialność, konieczne jest przedłożenie dowodu, który potwierdzi, że do szkody doszło w okolicznościach zbieżnych z opisanymi w katalogu wyłączającym odpowiedzialność przewoźnika.
Jeśli już jednak do szkody dojdzie należy pamiętać o kilku istotnych krokach, które mają ogromny wpływ na decyzje wydawane przez ubezpieczycieli.
Kiedy należy zgłosić szkodę do ubezpieczyciela?
Obalić należy mit, że ubezpieczyciela należy poinformować w momencie, gdy otrzymamy notę obciążeniową. W wielu przypadkach może okazać się, że jest za późno. Po pierwsze – termin zgłoszenia sprawy do ubezpieczyciela liczony jest od dnia dowiedzenia się o szkodzie – zatem jeśli w liście przewozowym wskazana jest adnotacja o szkodzie, od dnia jej wprowadzenia liczony jest termin zgłoszenia. Po drugie – jeżeli szkoda polega na kradzieży lub też ładunkiem jest towar szybkopsujacy się – ubezpieczyciel powinien zostać poinformowany niezwłocznie. Jest to kluczowe bowiem ubezpieczyciel może powołać rzeczoznawcę, detektywa lub innego eksperta który może nam pomóc w uwolnieniu się od odpowiedzialności.
Jakie dokumenty będą potrzebne do rozpatrzenia zgłoszenia?
Minimalny zakres dokumentacji podzielić można na następujące kategorie:
✅ Dokumenty ładunku
👉 list przewozowy, zlecenie przewozowe, umowa o stałej współpracy;
👉 faktura i specyfikacja przewożonego towaru;
👉 informacja czy ładunek został objęty dodatkowo ubezpieczeniem CARGO.
✅ Dokumenty kierowcy i pojazdu
👉 oświadczenie kierowcy dotyczące okoliczności, przyczyn i rozmiaru szkody;
👉 dokumentacja zdjęciowa z miejsca zdarzenia;
👉 prawo jazdy kierowcy, zaświadczenie o kwalifikacjach kierowcy, dowody rejestracyjne środków transportu;
👉 zapis tachografu, wydruk GPS.
✅ Wykazanie podmiotu uprawnionego do odszkodowania
👉 roszczenie poszkodowanego wraz z kalkulacją wysokości (reklamacja + nota obciążeniowa + wyliczenie kwoty obciążenia);
👉 jeżeli reklamację składka ktoś inny niż Poszkodowany – potwierdzenie rozliczenia się z poszkodowanym za szkodę.
✅ Inne
👉 notatka policyjna lub straży pożarnej, jeśli służby te wzywane były na miejsce;
👉 instrukcje od nadawcy jeśli zostały wydane.
Czy ubezpieczyciel może odmówić wypłaty jeśli nie spełnię obowiązków z polisy?
Niestety tak. Polisa przewoźnika w obszarach niewynikających z przepisów prawa transportowego może dowolnie precyzować, w jakich sytuacjach ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie. W tym celu zarówno w ogólnych warunkach ubezpieczenia, jak i na druku polisy w klauzulach dodatkowych wskazane są obowiązki nałożone na przewoźnika, od których ubezpieczyciel warunkuje wypłatę odszkodowania. Przy zawieraniu ubezpieczenia warto jest zapoznać się z oboma dokumentami i zweryfikować czy wskazane tam obowiązki będziemy w stanie spełnić. Szczególną uwagę zwracać należy na sposób wyboru podwykonawców, dozwolone miejsca i sytuacje postoju poza parkingami strzeżonymi, warunki objęcia ochroną czynności ładunkowych, czy też sposób dokumentowania odbycia się transportu.
Czy uznanie roszczenia z uwagi na dobre relacje handlowe wiąże ubezpieczyciela?
Nie. Bardzo często ogniwa łańcucha dostaw przyjmują na siebie obciążenia tylko i wyłącznie z uwagi na relacje jakie łączą je z kontrahentem. Z punktu widzenia utrzymania relacji biznesowych nie budzi to zastrzeżeń. Jednak ubezpieczyciel związany jest koniecznością zweryfikowania roszczenia i odpowiedzialności swojego Klienta. Zdarza się zatem, że w toku badania dokumentacji czy raportu rzeczoznawcy wysłanego na miejsce zdarzenia okazuje się, że szkoda klasyfikuje się na wyłączenie odpowiedzialności przewoźnika, związana jest ze złym przygotowaniem ładunku do transportu przez nadawcę, lub będzie poniżej tzw. franszyzy redukcyjnej (udział przewoźnika w szkodzie ustalany w polisie). Są to sytuacje które powodują, że ubezpieczyciel wyda decyzję o odmowie świadczenia.
Czy należy się martwić opłaceniem polisy podwykonawcy?
Tak. Dokumenty polisy wchodzą w obieg w formie scanu, rozsyłanego z podmiotu na podmiot. Dokument w obiegu pozostanie, natomiast w należy pamiętać, że:
👉 jeśli przewoźnik nie opłacił wymagalnych rat składki i ubezpieczyciel pomimo wezwań do zapłaty nie uzyskał zapłaty – wypowie wtedy polisę z dniem wymagalności nieopłaconej raty!
👉 jeśli przewoźnik posiadał polisę z sumą ubezpieczenia “na jedno i wszystkie zdarzenia”
Opcja 1: suma taka powoduje, że w sytuacji wystąpienia szkody angażującej całą wysokość sumy zostanie ona skonsumowana co spowoduje wygaśnięcie ochrony polisowej w stosunku do następnych zdarzeń,
Opcja 2 – przy zgłoszeniu kilku szkód z tej samej polisy nie wystarczy sumy na pokrycie wszystkich zdarzeń.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Decydując się na zakup polisy przewoźnika drogowego warto przeanalizować jakie warunki proponuje nam ubezpieczyciel i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy w stanie spełnić obowiązki jakie na nas nakłada. Należy też czytać zlecenia transportowe i stosować się do instrukcji, jakie otrzymujemy od kontrahenta. A jeśli już dojdzie do szkody – nie zwlekać z poinformowaniem ubezpieczyciela – jego udział w likwidacji szkody może nam pomóc ograniczyć roszczenie lub uwolnić nas od odpowiedzialności.